Wszystko miało dosyć gadania i rzuciły się na mnie
-Cholera!
Nagle wszystkie mnie zaległy i wydawało by się że jestem nie ruchomy

Osy też się rzuciły na ciebie jedne cię unieruchomiły a drugie kąsają cię jadem ale nic nie czujesz bo masz kostium.

-Nie bój się!
Złożyłem pieczęcie i w ogródku pokazał się Kyuubi najpierw oderwał od naszego kierunku osy i bąki a potem nas z nich uwolnił zabijając je.
-Dobra robota kyuubi możesz znikać.
Kyuubi po tych słowach znikł
-Widzicie?! wojna do niczego nie prowadzi! wojna tylko sprowadza ból! ZROZUMCIE TO!

Po tych słowach osy i bąki odleciały a ja wyszedłem z ogródka

-Czemu nie chcesz jeszcze posiedzieć?
Zdjął kostium i przypatrzył się na niego
-Cholera znowu muszę go uprać.

-Zostań jeszcze chwilę.
Poszedł zrobić coś do picia i wyszedł z dwiema szklankami i podaje sakurze
-Masz napij się.
Pije

Usiadł na kanapie i pije