Strony: «-- 1 … 23 24 25
Sage
-A tam to moje sprawki.Jego twarz spoważniała i zrobiła się smutna.
Offline
legendarny sanin
- Przepraszam.. Nie powinnam się pytać...
-Nic nie szkodzi.Usiadł na kanapie z zamkniętymi oczami i spuścił kilka łez które spływały po policzkach.
- Coś się stało?Lekko posmutniałam...
-Nie nic.Ręką potarłem oczy:-Brakuje mi moich rodziców i tyle.
- Rozumiem..Przytuliłam ciebie...
Dalej płacze ale powoli przestaje-Łzy i tak nic nie pomogą....
- Lepiej się wypłakać niż to ukrywać...
-E tam. Ja uważam że to nie prawda. Ehh.Wstaje i idę do kuchni
Spojrzałam na Kruka...